In Israel

Niby Warszawa różni się od Krakowa, ale nie tak jak Tel Aviv od Jerozolimy. W godzinę teleportowaliśmy się z plaży, gdzie dziewczyny w bikini biegały nad brzegiem morza, do miejsca, gdzie w swoich krótkich spodenkach czułam się bardzo nie na miejscu, jako jedyna osoba na mieście, której widać kolana.

Plus, nagle wszędzie można kupić jarmułki. W kolorach rasta, z Pacmanem, logiem Sprite’a, Borussi Dortmund itd.

Zapraszam na relację z podróży: od napiętej atmosfery w Jerozolimie, przez wyluzowany Tel Aviv do road tripu po pustyni Negev i luksusowych hoteli nad Morzem Martwym. Religijne uniesienia i napięta atmosfera polityczna. Mur między Palestyną a Izraelem i murale w Tel Avivie. Przepiękne widoki i drapacze chmur. A pomiędzy tym wszystkim, zagubiony turysta z aparatem.